Ceny ropy notowania cen ropy na świecie

Ceny w rafineriach w ostatnich dniach (porównujemy z danymi z 6 stycznia) śladowo wzrosły – aktualnie benzyna 95-oktanowa kosztuje 5172 zł za metr sześc., a więc o 35 zł drożej niż w miniony piątek. W cenach oleju napędowego zwyżka to niecałe 26 zł, a średnia cena diesla wynosi 6070,8 zł/m sześc. Większa zmiana zwyżkowa w omawianym okresie dotyczy oleju opałowego – paliwo to kosztuje 4906 zł/m sześc., czyli o 59 zł więcej niż w ostatni piątek. Mimo wahań, wielu ekspertów prognozuje, że ceny ropy naftowej będą systematycznie rosły w długim okresie. Ma to głównie związek z tym, że ropa naftowa staje się coraz rzadszym towarem, a wydobycie ropy staje się coraz trudniejsze. Popyt na ropę pozostanie stabilny w najbliższych latach.

To zapewnia polskim rafineriom duży rynek zbytu, przez który nie ma konieczności obniżania cen na stacjach paliw. Z perspektywy polskiego konsumenta istotne jest także, że w ciągu 30 dni dolar osłabił się o ponad 4%. W skali dwóch miesięcy osłabienie było blisko 10%. Skutków spadku cen ropy i wzmocnienia złotego nie odczuliśmy w istotny sposób.

Związek między cenami tych dwóch kontraktów terminowych jest duży, a w ostatnich latach kilkakrotnie widzieliśmy, że cena Brent była o ponad 10 USD wyższa niż zwykle. Pod koniec 2020 roku różnica wynosiła około 3 dolary. Takie różnice spowodowane są między innymi podażą i popytem, w tym kosztami transportu czy przechowywania ropy. Ropa Brent jest ważnym punktem odniesienia dla cen ropy naftowej, zwłaszcza w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie. Jej nazwa pochodzi od pola naftowego Brent na Morzu Północnym.

• Druga strona twierdzi, że winne są marże producentów.
• Teraz te marże będą obniżane, żeby utrzymać aktualne ceny paliw.
• Ich zdaniem w celu zrównoważenia deficytu, oprócz utrzymującego się spowolnienia gospodarczego, konieczne jest dalsze niszczenie popytu na ropę.
• Mniej, bo tylko o 91 zł, potaniał olej napędowy” – wyliczyli analitycy e-petrol.pl.

Produkcja ropy gwałtownie wzrosła, z czego nie był zadowolony OPEC. Jako konkurencję widział wzrost podaży na Bliskim Wschodzie. Dlatego OPEC wpadł na pomysł pełnego odkręcenia kurków ropy.

W kolejnych miesiącach przewidujemy, że ceny benzyny i diesla „zaparkują” w połowie pomiędzy poziomem MAX a średnimi cenami z grudnia. Stabilizacja cen nastąpi w okolicach kwietnia/maja 2023 gdy ceny zbliżą się co poziomu z grudnia 2022, gdy podatek VAT na paliwa wynosił 23%. “Wymaga to gwałtownego https://forexformula.net/ wzrostu cen detalicznych paliw (…) z powrotem do poziomu 150 dolarów za baryłkę ropy Brent” – stwierdzili eksperci GS. “Oznacza to, że ceny detaliczne benzyny i oleju napędowego w USA osiągną poziom 4,35 i 5,45 dolarów za galon (ok. 3,8 litra – PAP) w IV kwartale 2022 r.” – dodali.

Strategia PSV: Zejście do PK oczekiwane – rynek z szansą na…

Niestety nawet eksperci nie znają odpowiedzi na to pytanie. Jak zauważają analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego w swoim nowym Miesięczniku Makroekonomicznym, są one skrajnie różne. Na przykład Citigroup oczekuje spadku cen Brent do 65 USD za baryłkę pod koniec roku. Cena ma być jeszcze niższa i wynosić jedynie 45 USD. Przyczyną takich spadków ma być załamanie się popytu. Kończący się właśnie rok okazał się kolejnym okresem wysokiej zmienności ceny ropy naftowej.

W wielu krajach ceny rosną w najszybszym tempie od kilkudziesięciu lat. O tym, co napędza ceny w Polsce nadal trwa dyskusja. Druga strona twierdzi, że winne są marże producentów. Gdyby cena baryłki ropy i gazu była niższa, to inflacja nie wymknęłaby się tak bardzo spod kontroli. Prognozom cen ropy na globalnych rynkach przyjrzeli się analitycy PIE.

Zwrócono uwagę, że w najbliższym czasie będzie obserwowany “szeroki zakres cen”. Wynika to z utrzymującej się niepewność co do tego, jak potoczą się wydarzenia w Rosji i Ukrainie, oraz mniejszej płynności na światowych rynkach ropy. Ceny ropy na giełdach światowych to 85$ za baryłkę. Kilka dnia przed wojną Pb95 była po 5zł a baryłka ropy 95$.

Rynki oszalały, a Polska zaczęła żyć tylko tym. Osiem lat po “czarnym czwartku”

Uwzględniono też stopniowy wzrost produkcji ropy przez kraje OPEC i powrót produkcji irańskiej w drugiej połowie 2022 r. OPEC spodziewa się wzrostu popytu na ropę w 2022 roku, a więc i wzrostu ceny baryłki. Energy Information Administration spodziewa się średniej ceny ropy w I połowie 2022 roku na poziomie 88 USD, z uwagi na małe zapasy.

Ścieżka wzrostowa zostanie wznowiona w przyszłym roku, zgodnie z oczekiwaniami krajów-producentów. OPEC zauważa, że stanie się to tylko wtedy, gdy do 2021 roku nie wystąpią negatywne wydarzenia na świecie, takie jak nowa fala infekcji koronawirusa i wojna handlowa między Chinami a Stanami Zjednoczonymi. Od czasu niskiej ceny ropy w 2016 roku OPEC stara się ją utrzymać. Odbywa się to poprzez uzgadnianie ograniczeń produkcji ze wszystkimi krajami, które są członkami OPEC-u. Nie obywa się tu jednak bez problemów, ponieważ Iran i Irak nie zawsze przestrzegają tych umów. Z drugiej strony Stany Zjednoczone i inne kraje nadal produkują coraz więcej ropy, co wywiera presję na ceny tego surowca.

Niedobór ropy jest przejściowy

Dodali, że jednoznaczna ocena „rynkowych fundamentów” nie jest łatwa. „Zarówno benzyna bezołowiowa 95, jak i olej napędowy mogą w sumie do połowy przyszłego tygodnia potanieć o kilkadziesiąt zł na 1000 litrów. Przed nami pierwszy od kilku tygodni okres https://investdoors.info/ bez ryzyka większych podwyżek cen paliw – oceniają eksperci. Jak dodają, trwające w rafineriach obniżki cen hurtowych – jeśli utrzymają się kilka dni – dadzą szansę na odczuwalną korektę cen na stacjach na przełomie października i listopada.

Kontrakt Lekkiej Słodkiej Ropy Crude jest jednym z najczęściej handlowanych kontraktów futures na świecie. Mała podaż gazu w Europie może podbić ceny ropy. Ograniczenia importu z Rosji sprawiły, że kraje Unii Europejskiej szykują się na całkowite odcięcie od rosyjskiego gazu. Problemem będzie niedobór surowców energetycznych. Investing.com — Ceny ropy naftowej spadają w poniedziałek, konsolidując się po zeszłotygodniowych silnych wzrostach przed publikacją prognoz popytu przez OPEC i IEA, a także…

Ropa jest towarem ograniczonym i wydaje się, że jej cena w pewnym momencie się ustabilizowała. Cena ropy prawdopodobnie znacznie wzrośnie w przyszłości ze względu Citi składa podstaw do uruchomienia handlu futures Bitcoin na brak rozwiązania problemu jej niedoboru w najbliższejprzyszłości. Dopóki ropa nie zostanie zastąpiona, gospodarki na całym świecie będą uzależnione od ropy.

Czy cena baryłki ropy spadnie? Czy ceny na stacjach benzynowych w końcu będą niższe?

Od 1 stycznia według zapowiedzi wicepremiera Jacka Sasina wygaśnie vatowski komponent tarczy antyinflacyjnej, nie wiem, jak będzie z opłatą akcyzową i paliwową, ale to mniejszy element. Będzie skok – matematyka podpowiada, że cena za litr wzrośnie o 1,1 zł w przypadku oleju napędowego, a 90 gr dla benzyny – zauważa w rozmowie z “PB” Jakub Bogucki, analityk e-petrol. Przed tymi decyzjami i zmianami ropa naftowa taniała. Przez 30 dni cena ropy brent obniżyła się o 10%, do 86 USD za baryłkę dla kontraktów terminowych.

Głównym założeniem ustawy rządu było zmniejszenie podatku VAT na paliwa z 23% do 8%. Wstępnie Tarcza miała obowiązywać do czerwca, jednak finalnie – została przedłużona do końca 2022. Od końca 2022 podatek VAT na paliwa wróci do poziomu 23% co z pewnością odbije się na cenach benzyny i diesla na stacjach benzynowych. Największym producentem ropy naftowej na świecie były Stany Zjednoczone, dostarczające prawie 18 mln baryłek dziennie (ok. 18% światowego wydobycia). Motorem napędowym wzrostów na rynku naftowym jest optymizm związany z luzowaniem epidemicznych obostrzeń w Chinach w przeddzień obchodów Chińskiego Nowego Roku. Inwestorzy liczą na wyraźny wzrost popytu na paliwa, bo według prognoz mobilność Chińczyków w okresie obchodów tego święta ma być dwa razy większa niż przed rokiem.

Podsumowanie Kontrakty terminowe typu futures na ropę WTI

Analitycy portalu wskazali, że w mijającym tygodniu na rynku naftowym „widać było brak zdecydowania inwestorów”. Z prognoz e-petrol.pl wynika, że w sobotę i we wtorek producenci wprowadzą zmiany do swoich cenników hurtowych. Dwa tygodnie temu Gazprom wstrzymał dostawy gazu przez Nord Stream 1. Oficjalnie ma to być związane z regularną przerwę techniczną. Ta miała miejsce także w zeszłym roku, kiedy przesył stanął na 10 dni. Rynek obawia się jednak sytuacji, w której dostawy nie zostaną wznowione.

Dobra wiadomość dla wszystkich kierowców – niskie ceny ropy utrzymają się jeszcze przez najbliższe cztery lata. Jak prognozuje Międzynarodowa Agencja Energetyczna, cena baryłki ropy nie przekroczy poziomu 80 dol. Zatem poziom cen paliw zależy w 100% od ceny baryłki ropy na giełdzie jest błędnie rozumiany.

Tarcza antyinflacyjna obowiązuje do 31 grudnia 2022 r. Po tym terminie, jeśli rząd nie wydłuży jej po raz kolejny (a na pewno nie przedłuży jej w obecnym kształcie) to na stacjach benzynowych pojawią się ceny wraz z pełnym VATem 23%. Główne indeksy amerykańskiego rynku akcji osiągnęły wczoraj najwyższe poziomy od ponad 3 tygodni (S&P 500 +0,34 proc., DJIA +0,64 proc., Nasdaq Composite +0,64 proc.). Jednocześnie pogłębiający się w Chinach problem pandemii, ponownie wzbudził obawy o perspektywy popytu na ropę naftową, w związku z niepokojami o bardziej długotrwałe lockdowny i ograniczenia. Dane makroekonomiczne z Chin odzwierciedlały gorsze perspektywy gospodarki. Ropa Brent była w stanie wykorzystać te informacje i podrożała w maju 9,13%.

Coraz wyższe ceny ropy w 2023 roku? Prognozy mówią, że to możliwe

Światowa gospodarka znalazła się na ostrzu noża, w wyniku czego popyt na ropę znacznie się zmniejszył. Ograniczając produkcję ropy, kraje należące do kartelu naftowego miały nadzieję na stabilizację lub podwyższenie ceny. Szczególnie Arabia Saudyjska zdecydowanie opowiada się za ograniczeniem wydobycia ropy. Pod koniec kwietnia 2020 roku (w związku z konfliktem saudyjsko-rosyjskim – więcej na ten temat napiszę później) cena ropy spadła, a majowa cena kontraktu WTI spadła nawet poniżej 0 USD. Giełdy mocno odbiły się latem, a cena ropy ponownie wzrosła.

Ponieważ kilka rafinerii ponownie obniża cła, wydaje się, że chcą one zapobiec ponownemu wzrostowi zapasów ropy naftowej do rekordowych poziomów. Cena ropy tak silnie odreagowała w ostatnich miesiącach dzięki porozumieniom krajów OPEC + w sprawie ograniczenia wydobycia. Jednak z powodu kryzysu wiele krajów szuka dodatkowych źródeł dochodu. Dlatego niektóre kraje nie w pełni przestrzegają zawartych umów. W rezultacie na rynek napływa więcej ropy, co również ma przygnębiający wpływ na ceny tego surowca. „Krajowe rafinerie oferują benzynę i olej napędowy w cenach sporo niższych, niż na początku miesiąca.

Od ponad stu lat jest to strategiczny surowiec energetyczny, będący podstawowym źródłem paliw (benzyn, oleju napędowego, mazutu i innych) dla transportu lądowego, morskiego i lotniczego. Dla tygodniowego interwału jest to jednoznaczny sygnał niedźwiedzi. Dzięki poziomom Fibonacciego można mówić, że z dużym prawdopodobieństwem najbliższy niedźwiedzi potencjał ropy znajduje się w okolicach 50 dolarów USA. Utworzył się silny poziom oporu w okolicach 73,80 USD. Obecnie cena US Crude zbliżyła się do niego, ale kupującemu, na razie, nie udaje się umocować powyżej tego poziomu.

Cena ropy Brent wzrosła w lutym o 9,9%, do poziomów ostatnio obserwowanych w 2014 roku, gdy napięcia związane z inwazją Rosji na Ukrainę zwiększyły obawy o zacieśnioną podaż przy silnych perspektywach popytu. Wtedy, rynek koncentrował się na przerwach w dostawach, rozważanych embargo, cięciach produkcyjnych. Również pandemia wciąż była istotnym elementem układanki.